Gdy spojrzymy na wieloletnie statystyki dotyczące spożycia alkoholu w Czechach, możemy domniemywać, że nasi południowi sąsiedzi muszą być większą część dnia pod jego wpływem. Dopiero epidemia pokazała jak jest naprawdę.
Czechy i Czesi słyną w świecie z piwa. Oczywista oczywistość, jednak ostatnie lata, podobnie jak w Polsce, to lawinowy wzrost ilości małych i mikrobrowarów.
Młodzi Czesi piją najczęściej piwo i wino, jednak nie pogardzają także mocniejszym alkoholem.
Za 4 funty można kupić w Pradze blisko dwa litry piwa - to jedna z najlepszych destynacji dla miłośników piwa na świecie.
Ścieżki piwne istnieją w Czechach już od ponad 20 lat i do tej pory skutecznie łączą propagację regionalnego browarnictwa z aktywnością fizyczną.
Na początku listopada, po raz dwudziesty siódmy, Towarzystwa Przyjaciół Piwa ogłosiło wyniki głosowania na najlepsze piwo Republiki.
Mniejsze spożycie spowodowało, że czeski rynek zanotował pierwszy od pięciu lat spadek produkcji piwa.
Skokowy wzrost ilości małych browarów spowodował, że na rynku brakuje doświadczonych browarników.